Artykuły

Kredyt frankowy- tak właściwie, to dlaczego jest nieuczciwy?

Wróć do listy wpisów

Kredyty we frankach szwajcarskich, popularne w Polsce szczególnie w latach 2004–2011, miały zachęcającą ofertę niskiego oprocentowania i pozornie korzystnych warunków. Jednak z perspektywy czasu coraz więcej kredytobiorców zauważa, że umowy te zawierały wiele nieuczciwych elementów, przez które koszty spłaty stały się ekstremalnie wysokie. Na czym właściwe polega wadliwość tego rodzaju umów? 

  1. Jednostronne ustalanie kursu franka przez banki

Banki samodzielnie ustalały kurs franka szwajcarskiego, po którym przeliczano raty i saldo kredytu. Klient nie miał wpływu na wysokość tego kursu, co dawało bankom praktycznie nieograniczoną swobodę, bez kontroli ze strony kredytobiorcy. Zdarzało się, że kurs stosowany przez bank był wyższy niż rynkowy, co powodowało sztuczne zawyżanie zadłużenia, a w konsekwencji – zysków banków.

  1. Brak przejrzystych i jasnych zasad waloryzacji kredytu

Umowy często nie określały wyraźnie, jak i kiedy bank może zmieniać kurs waluty. Efekt? Kredytobiorcy nie wiedzieli, jakie ryzyko finansowe dokładnie ponoszą. Ta niejasność działała na niekorzyść klientów i sprzyjała nadmiernym wzrostom rat.

  1. Ukryte ryzyko walutowe i brak rzetelnej informacji

Banki prezentowały kredyty jako wyjątkowo tanie ze względu na niskie oprocentowanie, ale nie ostrzegały wystarczająco wyraźnie o ryzyku kursowym. Większość klientów nie rozumiała, że nawet niewielki wzrost wartości franka może diametralnie podnieść ich miesięczne raty oraz całkowite zadłużenie.

  1. Stosowanie klauzul abuzywnych (niedozwolonych)

W umowach znajdowały się zapisy, które dawały bankom nieuzasadnioną przewagę, np. możliwość dowolnego ustalania kursu czy jednostronnej zmiany warunków spłaty. Takie klauzule są sprzeczne z prawem konsumenckim i były wielokrotnie podważane w sądach.

  1. Rosnące zadłużenie zamiast jego malejącej wartości

Kredytobiorcy zamiast powoli spłacać zadłużenie, w wyniku wzrostu kursu często notowali wzrost salda kredytu. W konsekwencji, pomimo wieloletniej spłaty kredytu, po wzroście kursy franka szwajcarskiego, kapitał kredytu był wyższy niż ten pierwotnie zaciągnięty.

  1. Nieuczciwa praktyka informacyjna – marketing „tanich kredytów”

Reklamy i oferty banków podkreślały niskie oprocentowanie, ale pomijały informacje o dużym ryzyku walutowym. Klienci byli de facto wprowadzani w błąd co do całkowitego kosztu zobowiązania.

  1. Bardzo trudne warunki spłaty w momencie wzrostu ceny franka

Dramatyczny wzrost kursu franka po kryzysie finansowym w 2008 roku oraz późniejsze wzrosty sprawiły, że klienci często musieli spłacać raty nawet o kilkadziesiąt procent wyższe niż na początku. Wielu z nich nie było na to przygotowanych.

Podsumowując, kredyty frankowe zawierały wiele wad prawnych, które sprawiły, że w perspektywie czasu stały się nie tylko drogie, ale i nieuczciwe wobec konsumentów. Wady te wynikają z braku transparentności, nadużyć banków i nieadekwatnego informowania o ryzyku. Skutki tych problemów odczuwały i nadal odczuwają tysiące rodzin, które zmagają się wysokim zadłużeniem. Co istotne, aktualne orzecznictwo stoi po stronie konsumentów.

Jeśli posiadasz kredyt powiązany z walutą obcą, warto przekazać sprawę do analizy doświadczonemu prawnikowi. Być może jesteś w stanie całkowicie uwolnić się od kredytu, już teraz.

Zapraszamy do dokonania darmowej analizy swojej umowy kredytowej.

Wyślij umowę pod adres: kontakt@pogotowiebankowe.pl lub zadzwoń +48 91 817 18 88